Ostatnio przez moje ręce przewinęło się kilka interesujących przedmiotów, potencjalnie fajnych akcencików wystroju wnętrza. Z pogranicza kategorii "antyki", "bibeloty" i "absolutnie nieprzydatne graty", ale moim zdaniem coś w nich jest :)
Pamiętacie modele organów wewnętrznych, eksponaty w formalinie, szkielety itp. itd. ze szkolnych sal biologicznych? W tym duchu są poniższe obiekty...
1. Szkielet żaby na postumenciku ze sklejki.
2. Składany model mózgu 1:1 nieznanego zwierzęcia, jakoś kolorystycznie zestawił się akurat z resztką Snowflake Cookie, stąd takie sąsiedztwo na zdjęciu ...
Poniższe dzieło pochodzi od nieznanego twórcy z Włoch, zostało zakupione w Rzymie dosłownie na tyłach sklepu z pamiątkami i tak w ogóle to jest chyba drukiem na płótnie, a nie prawdziwym obrazem. Na moje pytanie "Ile", pan sprzedawca zrezygnowanym głosem odpowiedział "Eeee bo ja wiem... promocja, 10 euro". Wzięłam, a nuż kiedyś odsprzedam z zyskiem.
3. Autor nieznany (Gian-coś tam), tytuł nieznany, technika nieznana
A to na lodówkę jest po prostu super sweet ! Znalazło uznanie w oczach 10 - letniej dziewczynki. Zakupione w Rzymie w sklepie, którego nazwy zapomniałam, ale mogłabym spokojnie wywieźć przynajmniej połowę asortymentu.
4. Żyrafa korkowa
Tutaj już chyba pełnoprawne antyki, które pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Teraz trafiły do mojego domu.
5. Młynek do kawy, przekwalifikowany na młynek do pieprzu
No i nie zabraknie akcentu dla miłośników kotów i samych kotów (moje przetestowały i BARDZO sobie chwalą)
7. Tekturowy drapak dla kota
To tyle garstki dziwactw :) Mam nadzieję, że lato mija Wam przyjemnie !
xoxo
Niesamowite, zdecydowanie niebanalne. :D Niby niepozorne i niewielkie, a ożywiłyby pokój bardziej niż rażąco czerwona ściana. :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten młynek :D, chociaż ja sama nie piję kawy, to kupiłabym ukochanemu :D
OdpowiedzUsuńTen szkielet żaby jest świetny!
OdpowiedzUsuńszkielet żaby mi się podoba ! :D
OdpowiedzUsuńMózg i żaba wymiatają! Korkowa żyrafa nam też przypadła do gustu... no a ta lustrzanka, pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńWow, ten młynek jest rewelacyjny. Też taki chcę :)
OdpowiedzUsuńSama jestem zbieraczką artefaktów, więc rozumiem Twój afekt doskonale! ;))
OdpowiedzUsuńŻaba mi się podoba. Pamiętam, że zanim nauczyłam się ludzkiej anatomii po łacinie na studiach, trenowałam właśnie na takiej żabie. To są całkiem miłe wspomnienia. :) Z mózgiem nie wiedziałabym co zrobić, bo taki w sumie.... mało ozdobny :D. Młynek też mam, ale zbiera kurz gdzieś w piwnicy, za to taki drapak by mi się przydał... mi... mi... w zasadzie mówiąc mi, mówię, że mojemu kotu.:) Byłby zadowolony i może zostawiłby moją wersalkę w spokoju.
OdpowiedzUsuńU mnie ten drapak stoi jakieś 50 cm od sofy. Czy koty zostawiły ją w spokoju? Nie. Po prostu obrabiają i drapak i sofę :D
UsuńJeśli chodzi o te pierwsze eksponaty, to dla mnie są to przede wszystkim kurzozbieracze.
OdpowiedzUsuńLustrzanka plus dzieło autora nieznanego z gołą jednostką na kijkowym koniku - moi faworyci. No przyglądam się obrazkowi - miodzio!
OdpowiedzUsuńfajny ten drapak :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie żyrafa skradła moje serce ; )Proste, niebanalne przedmioty, które z pewnością nadałyby charakter wnętrzu. Uwielbiam takie rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy, zwłaszcza żyrafa :)
OdpowiedzUsuńA gdzie Ty sie podziewasz?
OdpowiedzUsuńNo doprawdy, cisza?!
OdpowiedzUsuńMłynek do kawy/pieprzu to coś absolutnie cudownego. Żadnych żab czy mózgów (cudzych) bym nie chciała :)
OdpowiedzUsuńMoje Drogie, dlaczego przestałyście blogować? Tak pusto w blogosferze bez Was..
OdpowiedzUsuńWracajcie i dajcie znak życia :)
Bardzo ciekawie napisane. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńW moim przekonaniu koty to są jedne z najsłodszych zwierząt. Ciekawy wpis jest o nich na https://psy24.pl/aktualnosci,ac145/jak-nauczyc-kota-korzystac-z-kuwety,4409 i jestem zdania, iż nauka korzystania z kuwety jest bardzo istotna. Przede wszystkim dlatego, iż kot musi załatwiać się właśnie w tego typu miejscach.
OdpowiedzUsuń