Weekend state of mind


Udany weekend to chyba bardziej stan umysłu niż miejsce, gdzie go spędzam - co nie oznacza, że miejsce nie wpływa na tenże stan ;)

W ten weekend miałam okazję wrócić w rodzinne strony i odwiedzić miejsce, gdzie moim jedynym dylematem jest to, jak brzmi łacińska nazwa kwiatka, którego mam przed sobą. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie... Ogród w totalnie moim stylu: kontrolowany nieład, gdzieniegdzie drzewa i krzewy owocowe, grządka sałaty, szczypiorku i koperku na potrzeby najbliższego obiadu i mnóstwo ziół, które same się wprosiły. Dziś cały czas świeciło tu słońce, nie przestało nawet wtedy, gdy zaczął lać deszcz. Schowana pod daszkiem, obserwowałam jak wszystkie kolory ogrodu w słońcu i strugach deszczu stały się jeszcze bardziej intensywne. A potem pojawiła się tęcza.

Dear Sender, I am very out of office. 












41 komentarzy:

  1. Jakie cudowne zdjęcia! Jakże bym chciała spędzić weekend w takim miejscu. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie miejsca meeeeeeega relaksują, przynajmniej mnie :) zupełny reset :)

      Usuń
  2. cudne:) masz 100% racji z teorią udanego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne zdjęcia, też lubię takie ogrody, niestety jestem leniwa i nie chce mi się podlewać codziennie kwiatków, więc u siebie w większości sadzę krzewy i rośliny skalniakowe, wszystko o co nie trzeba jakoś szczególnie dbać :D.
    A te rojniki w drzewach rewelka :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten ogród ze zdjęć to moje niedoścignione marzenie ! U mnie koło domu na razie tylko trawa, ale mówię sobie - wkrótce się za to zabiorę ;)

      Usuń
  4. Przepiękne , klimatyczne zdjęcia. Uwielbiam kwiaty, choć sama nie mam do nich zbyt dobrej ręki.

    OdpowiedzUsuń
  5. na kwiaty mogę gapić się godzinami:)

    OdpowiedzUsuń
  6. tęcza to przepiękne zjawisko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym być tam z Wami...

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczne zdjęcia, widzę że weekend udany! :)

    Zapraszam na nowy post oraz rozdanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ehhh, nie ma to jak rodzinne strony:) Czy wszystkie wyglądają tak bajecznie nieziemsko? :) Jestem przekonana, że spędziłaś tam uroczy, relaksujący weekend. Niesamowicie klimatycznie to oddałaś na zdjęciach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam to szczęście, że moje rodzinne strony wyglądają tak bajecznie. Niestety, są daleko, czasu coraz mniej, jakby się coraz bardziej oddalały :(

      Usuń
  10. Uff... Jakże to kontrastuje z moim weekendem i dwoma rachitycznymi kwiatkami, ktore usiłuje utrzymać przy życiu na balkonie wiszącym nad szaloną ulicą:(. Ale wiesz... Kiedyś znałam podobne miejsce:). Dom mojej babci w górach. Z nieokiełznanym ogrodem... było:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W górach... to musiało być piękne miejsce. Jak mieszkałam w mieście, moim jedynym żywym towarzyszem (nie licząc współlokatorów ;P) był kaktus, nawet nadałam mu imię (Teofil). Niestety po przeprowadzce na wieś został unicestwiony przez koty :(

      Usuń
    2. Niewątpliwie żal Teofila szalenie...ale kotom, wiadomo - no komu, jak komu - ale kotom trzeba wybaczać;)

      Usuń
  11. Przepiękne! Ja chcę tam zamieszkać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ojej zdjęcia przepiękne! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. jaka piękna tęcza... świetne footografie poczyniłaś:)) napewno przydadzą sie do kolejnych wpisów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tęcza mnie najbardziej zachwyciła.piękne ujęcie;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne kwiaty i jaka tęcza :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne zdjęcia i widzę, że weekend był udany.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale ładnie :), sama strasznie lubię spędzać wolne chwile w takich miejscach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak ja kocham takie miejsca i takie zdjęcia :) Przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam takie zdjecia, sa cudowne! U mnie wczoraj była piekna tecza <3
    www.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Zdjęcia są przecudnej urody, aż wyobraźnia zaczyna pracować i przenosi nas wszystkich do tego miejsca. Cudnie ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  21. Te zdjęcia zapierają po prostu dech w piersi. Są cudowne, te barwy...

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam takie miejsca! :) Piękne zdjęcia. Sama wychowałam się na wsi i nie wyobrażam sobie innego miejsca do życia. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wychowałam się na wsi, potem pomieszkałam w mieście, i teraz znowu przeniosłam się na wieś... dziwne, ale ciągle jeszcze tęsknię za szumem aut i tramwajów (!)

      Usuń
  23. Lubię wracać w rodzinne strony i zawsze żal mi wracać do codzienności. Śliczne zdjęcia i tęcza..u Nas wczoraj też była przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  24. Sukulenty umieszczone w drzewach są rewelacyjne:) Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak tu pięknie i kolorowo dziś :))) Uwielbiam życie na wsi lub chociaż z dala od miasta, nie koniecznie wieś. Dlatego z narzeczonym po ślubie własnie w mieście mieszkać nie chcemy, tylko za miastem :)) Przez 16 lat mieszkałam na wsi, więc co się dziwić :)) teraz przez 7 lat Gdańsk, a od lipca małe miasteczko koło Gdyni =D

    Piękne, pełne barw zdjęcia :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Jejku! Zdjęcia są przecudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie, jak u mojej babci :) Też taką wspaniałą tęczę widziałam ostatnio, ależ to jest cud natury !

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniałe zdjęcia i niesamowite miejsce. Uwielbiam kwiaty i mam do nich ogromną słabość ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękne zdjęcia. ;) Dawno nie widziałam tęczy. ;D

    OdpowiedzUsuń