Vanilla




Jadłam ten wosk oczami, nadzieje były ogromne, chciałam satynową piżamkę skropioną waniliowymi perfumami… Co dostałam- wyżej wymienioną piżamkę przypaloną na starym grilu. Nie jest luksusowo, nie jest satynowo, impreza się nie udała. Rozpisywać się więcej o Vanilla Satin nie będę, bo zrobi się niemiło. Mam jednak przed sobą inną wanilię- jadalną, apetyczną z wyraźnym wafelkowym aromatem. Dostajemy to, co nam obiecano na opakowaniu, Vanilla Cone Kringle Candle polecam.


2 komentarze: